Zdaję sobie sprawę z tego, że jako ojciec mogę nie mieć zbyt wiele do powiedzenia w tym temacie, ale jestem też tzw. tatą zaangażowanym i dobrze pamiętam jak to u nas się odbywało. Postaram się też przedstawić perspektywę ojca, który chciałby wesprzeć partnerkę w tym trudnym dla niej czasie.
Nie naciskaj
Panowie przede wszystkim musicie pamiętać, że decyzja o zaprzestaniu naturalnego karmienia leży zawsze po stronie waszej kobiety. Wy możecie oczywiście wyrazić swoje zdanie, ale pamiętajcie, że to ona ponosi wszelkie trudy całego przedsięwzięcia, więc nie możecie używać argumentów w stylu: „dziecko trzeba karmić jak najdłużej, bo tylko wtedy będzie się prawidłowo rozwijać”. Są przecież dzieci, które w ogóle nie są karmione piersią z różnych przyczyn i nic im się z tego powodu nie stało. Dlatego szanujcie zdanie swojej partnerki w tej kwestii, nie naciskajcie, nie pozwalajcie też na naciski ze strony otoczenia, które oczywiście „wie lepiej”.
Bądź wsparciem
Ważne jest także, abyś pomagał swoje kobiecie w momentach kryzysowych. Jeśli już podjęliście decyzję o odstawieniu od piersi, to pamiętajcie, że zdarzą się sytuacje, w których ciężko będzie zachować konsekwencję. Zwłaszcza kobiecie, która przez cały okres karmienia nawiązała z dzieckiem niepowtarzalną więź trudną do pojęcia dla mężczyzny. W takich momentach do akcji powinien wkroczyć tata. Największym problemem może tu być odzwyczajenie dziecka od karmienia przed spaniem i w nocy. Warto więc przejąć usypianie malucha oraz częściej wstawać do niego w nocy. Mężczyzna silą rzeczy nie ugnie się przed marudzeniem dziecka, co z pewnością przyspieszy cały proces.
Wybierz laktator
Na początku zaprzestania karmienia piersią będzie też potrzebny laktator. Nawet jeśli twoja partnerka go do tej pory nie używała, to teraz będzie on jej niezbędny. Laktacja nie zatrzyma się bowiem z dnia na dzień, a obrzmiałe, pełne mleka piersi mogą przysporzyć dużego dyskomfortu. Jako mężczyzna możesz więc ułatwić mamie tę nieprzyjemną sytuację, wybierając odpowiedni laktator, czy to ręczny czy elektryczny. Partnerka z pewnością będzie ci wdzięczna za ten gest. Do całości podpowiadam jeszcze dobrej jakości szałwię, z której napar świetnie hamuje laktację.
Zachowaj zimną krew
I pamiętaj, to ty w tej sytuacji musisz wykazać się mocniejszymi nerwami. Kobiecie bowiem ciężko jest z dnia na dzień przerwać tak bliską wieź z dzieckiem, która trwała przez rok czy półtora. Wsparcie w najbardziej newralgicznych momentach, kiedy partnerka byłaby skłonna odpuścić ze względu na zbyt duże marudzenie dziecka, będzie nieocenione. Poza tym, jeśli podejdziecie do sprawy wspólnie, cały proces z pewnością przebiegnie dużo sprawniej i szybciej.
