Producent laktatorów, smoczków i butelek dla karmiących mam i dzieci

Misja Tata – blog dla rodzica logo

Jak karmić piersią po powrocie do pracy?

Obecnie wszędzie słyszy się, że karmienie piersią jest najzdrowsze dla noworodka i faktycznie tak jest. Co jednak zrobić, kiedy obowiązki zawodowe nam to utrudniają albo planujemy skrócić urlop macierzyński? Czy da się pogodzić naturalne karmienie z pracą? Odpowiedź znajdziecie w dzisiejszym artykule.

woman-690036_1280

Pogodzenie karmienia piersią z pracą nie jest łatwe, ale nie niemożliwe. Jeśli planujmy spędzić rok na urlopie macierzyński, to nic nie stoi na przeszkodzie naturalnemu odżywianiu dziecka. Jeśli jednak chcemy wrócić wcześniej do pracy lub planujemy karmić dłużej niż rok, to sytuacja nieco się komplikuje. Wszystko jednak da się zaplanować.

Dlaczego warto karmić piersią jak najdłużej?

Karmienie piersią niesie za sobą wiele korzyści, zarówno dla dziecka, jak i dla mamy. Przede wszystkim mleko ludzkie jest idealnie dostosowane do potrzeb noworodka, dostarcza mu wszystkich niezbędnych składników odżywczych, stymuluje jego układ odpornościowy oraz chroni przed rozwojem alergii i nietolerancji pokarmowych.

Z kolei mamie, która karmi piersią, łatwiej jest zrzucić bez wysiłku nadmiar kilogramów po ciąży. Do tego naturalne odżywianie dziecka poprawia samopoczucie i reguluje gospodarkę hormonalną, jest także świetną profilaktyką nowotworu piersi.

Jak utrzymać laktację, pracując?

Podstawowym narzędziem utrzymania laktacji, kiedy zamierzamy wrócić do pracy, jest bezapelacyjnie laktator. Dzięki niemu odciągniemy pokarm, nawet będąc w biurze. Laktator umożliwia także przygotowanie naturalnego mleka na zapas, by nawet kiedy mamy nie ma w pobliżu, tata lub opiekunka mogli podać małemu jedzenie. Należy pamiętać, by odciąganie przeprowadzać regularnie, to pozwoli utrzymać stabilną laktację.

Trzeba także dostosować rytm karmienia do nowych obowiązków. Najlepiej jest przystawiać dziecko do piersi przed wyjściem do pracy i po niej, a w trakcie korzystać z laktatora. Dobrze by było, by rytm karmień był taki sam w dni pracujące jak i w weekendy. W przeciwnym razie, po wolnym kobieta może mieć problem ze zbyt przepełnionymi piersiami.

Łączenie stałej diety z karmieniem piersią

Jeśli dziecko ma już skończony pierwszy rok życia, to z pewnością je już większość normalnych pokarmów. Karmienie naturalne jest więc tylko dodatkiem do jego diety. Wówczas przystawianie do piersi jest rzadsze niż w pierwszych miesiącach życia. Laktacja nie jest też aż tak obfita, łatwiej więc pogodzić ją z obowiązkami zawodowymi. W tym przypadku jednak także przyda się laktator, z pomocą którego odciągniemy pokarm na później i podtrzymamy produkcję mleka.